poniedziałek, 30 lipca 2012

Relaksująca myjka kąpielowa z soi Calypso

Niedawno kupiłam w Rossmannie relaksacyjna myjkę z włókien sojowych z miękką siatką do masażu i delikatnej pielęgnacji ciała. Kosztowała ona 12,99 zł w promocji. W promocji była jeszcze gąbka bambusowa i z czasem teraz żałuję, że nie wzięłam jednak tamtej.
Z jednej strony gąbka ma siateczkę do masażu, taką samą z jakiej są zwykłe myjki. Na sucho wydawała się ona bardzo delikatna, pod prysznicem już mniej. Leciutko drapie w sumie tak jak większość takich myjek i siateczek ale nie jest to nieprzyjemne, wręcz przeciwnie. Bardzo dobrze rozprowadza żel pod prysznic i się pieni, jednak myślę, że zwykła myjka lepiej sobie z tym radziła. Wystarczyło kilka kropli żelu i było dużo piany, nic się nie marnowało. Tutaj trochę żel ten tak jakby wsiąka w gąbkę, mniej się pieni i potem jak ją płuczę pod koniec to widzę ile tego się marnuje.
Z drugiej strony jak widzimy mamy gąbkę z włókien sojowych. Na sucho można odnieść wrażenie że je powierzchnia jest klejąca, taka gumowa a pod prysznicem już na mokro jest bardzo delikatna, super się nią masuje ciało. Jest to bardzo przyjemne, relaksujące. Bardzo miłe uczucie. jednak strona ta w ogóle się nie pieni dlatego najpierw trzeba rozprowadzić żel pierwszą stroną gąbki a potem masować ciało tą drugą.
 Gąbka posiada otwór na rękę, jednak jest on stanowczo za mały. Mam małą dłoń, naprawdę drobną a ona i tak wystaje, często więc pod prysznicem gąbka ta spada mi z ręki, zsuwa się. Zauważyłam że po prysznicu strasznie boli mnie nadgarstek i palce pewnie od podtrzymywania gąbki. W sumie jest to jej największy i główny minus, który sprawia, że żałuje że ją kupiłam oczywiście można by używać jej bez nakładania jej na rękę ale jest to strasznie niewygodne i uciążliwe. ;p;p Jeszcze jeden minus to taki, że gabka nie ma żadnego sznureczka, żeby można było ja powiesić.
Szczerze mówią gąbka ta nie przypadła mi do gustu, żałuje, że jednak nie wzięłam tej bambusowej :( Jednak no cóż postaram się tę gąbkę używać. Ostatnio używam zwykłej myjki (swojej starej) a potem tą gąbką- stroną z włókien soi masuje  ciało bo jest to naprawdę przyjemne i miłe uczucie.

Pozdrawiam :):* Następna będzie recenzja rękawicy z Juty

13 komentarzy:

  1. Szkoda, że taka nieporęczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety :( gdyby nie to to naprawdę byłaby super gąbka :)

      Usuń
    2. Do środka tej myjki standardowo wkłada się mydło nie rękę :)

      Usuń
    3. Serio? nie wpadłabym na to, byłam pewna, że rękę ;p;p

      Usuń
  2. Wygląda interesująco :) Szkoda, że jest nieporęczna :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak gąbka wydaje się być fajna ;D Może się skuszę ? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fajna jest tylko strasznie nieporęczna. Spada mi z dłoni;/ trochę to denerwujące:( Można ją w sumie używać bez nakładania na dłoń, tylko troszkę to niewygodne.

      Usuń
  4. Uwielbiam tego typu myjki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. też miałam zamiar ją kupić, wizualnie zachwyca :)
    zaczynam obserwować, zapraszam:

    soifverte.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Francuska_Fantazja31 lipca 2012 11:42

    Z Calypso spróbuj gąbeczek do zmywania masek/makijażu :) Są świetne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to zobaczę przy najbliższej okazji :) bo szczerze nigdy nie zwróciłam uwagi na takie gąbki. A gąbeczki do demakijażu przydałyby mi się :)

      Usuń
  7. Ta jedna strona wygląda jak prażynki ;)

    OdpowiedzUsuń