niedziela, 15 lipca 2012

Max Factor Eye Brightening

O tym tuszu po raz pierwszy dowiedziałam się kilka miesięcy temu, przeglądając akurat zapowiedzi letnich nowości max factora :) tusz ten zaciekawił mnie i jak się tylko pojawił w końcu w sklepach postanowiłam go przetestować Kupiłam go w Rossmannie na promocji za 29,99zł .Głównym zadaniem tej maskary jest wydobywanie i podkreślanie naturalnego odcienia tęczówki oka. Ma on także za zadanie pogrubiać rzęsy. Odcień tych drobinek zawartych w tuszu, które maja rozpraszać i odbijać światło jest dopasowany do koloru tęczówki. Brązowe oczy- srebro, piwne oczy-złoto, zielone oczy- czerwień, niebieskie oczy- intensywny błękit. Mam niebieskie oczy więc oczywiście wybrałam odcień BLACK SAPPHIRE.
Jeżeli chodzi o samo opakowanie tuszu to niczym konkretnym nie zachwyca, jego szata graficzna nie powala ;p Natomiast szczoteczka jest już o wiele ciekawsza. Zdjęcie jest trochę naświetlone, w rzeczywistości tusz jest bardziej ciemny- fioletowy. Jak widzimy szczoteczka jest prosta a na końcu jest ona leciutko wygięta, posiada ona kilkanaście króciutkich coraz dłuższych włosków, które idealnie rozdzielają rzęsy i pokrywają je tuszem. Malowanie nią rzęs jest naprawdę proste i przyjemne.
Przedstawię Wam zdjęcia przed i po i opisze moje wrażenia. Z góry Was przepraszam za jakość zdjęć i moje brwi, ale jestem w trakcie zapuszczania brwi i nie mogę ich wyrywać przez miesiąc :(- odgórny zakaz mojej nowej kosmetyczki ;p bo miałam wcześniej bardzo źle wyregulowane brwi i muszę je teraz zapuszczać przez miesiąc, zostało mi jeszcze 2 tyg. żeby kosmetyczka miała z czego zrobić mi łuk i nadać im ładny kształt. Także przepraszam dziewczyny :(
Przed, oczy nie pokryte tuszem, zdjęcie zrobione rano ;p;p 
A tutaj już wytuszowane rzęsy ;p;) wytuszowane mam tylko górne rzęsy i pociągnięte są tuszem jeden raz :) Tusz bardzo ładnie rozdziela rzęsy i bardzo mocno je unosi i podkręca do góry. O wiele ładniej wygląda to na żywo, na zdjęciach tego efektu aż tak nie widać. Dlatego ja bardziej bym nazwała ten tusz podkręcającym aniżeli pogrubiającym . Bo efekt pogrubiający nie jest już taki spektakularny. Praktycznie takie samo pogrubienie możemy uzyskać np nowym tuszem wibo. Jeżeli chodzi o wydobywanie koloru tęczówki czyli o główne zadanie tego tuszu to szczerze nie zauważyłam żeby to robił. Oczywiście, przy świetle dziennym da się zauważyć na rzęsach, na końcówkach rzęs lekko niebieską poświatę i taki jakby hmmm brokat, który lekko rozświetla spojrzenie ale jest to znikome. Myślałam że może rzęsy będą fioletowe ;p ale są one czarne, ta czerń jest dosyć intensywna no i jak już wspomniałam tylko na końcówkach możemy dostrzec lekką poświatę koloru. Tusz na pewno ładnie podkręca rzęsy, nie skleja ich, lekko je pogrubia. Można powiedzieć że "otwiera"oko, które wygląda na trochę większe. Czy wydobywa kolor tęczówki- nie. Niestety ale nie. Tusz też nie obsypuje się ani nie kruszy. A wy co sądzicie ? :)
Francuska Fantazja poprosiła mnie żebym dodawała składy kosmetyków, uważam że to dobry pomysł bo wiele z Was także i ja zwraca na to uwagę i od tej pory dodając jakiś kosmetyk będę umieszczać także jego skład. jeżeli chodzi o skład jakiegoś kosmetyku dodanego do tej pory to napiszcie, na pewno dodam. Francuska Fantazja poprosiła mnie, też żebym wrzuciła skład nowego olejku Avonu do włosów i już chciałam spisywać z buteleczki i patrze a tam z tytułu tylko i wyłącznie sposób użycia w rożnych językach, skład był podany tylko na pudełeczku, które wyrzuciłam :( dlatego przepraszam Cię kochana ale nie ma jak Ci podać tego składu, jedyne co pamiętam to to że skład no nie był powalający, dużo silikonów niestety.
Buziaczki :P:):* Dobranoc kochani :)

6 komentarzy:

  1. Francuska_Fantazja16 lipca 2012 19:48

    Dziękuję bardzo za uwzględnienie mojej prośby! :) Tusz faktycznie nie zachwyca, a trochę się na niego czaiłam, chyba szkoda tych 30zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No myślę że za 30 zł to można i nawet dwa tusze jakieś kupić z tych tańszych firm i dadzą taki sam a czasami nawet i lepszy efekt :)no ale co ta reklama robi z ludźmi ;p;p strasznie jestem podatna na to ;p

      Usuń
  2. Brwi i tak masz ładne :) :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje ;p no nie wiem czy takie ładne;p za dwa tygodnie to może będą ładne ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. widać, że brwi przed odrostem robiłaś sobie od szklanki, nic dziwnego zatem że kosmetyka kazała je zapuszczać- one lepiej teraz z tym odrostem wyglądają niż jak miałaś wcześniej te półokręgi dlatego nie musisz przepraszać za odrost

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kosmetyczka mi tak wcześniej zrobiła brwi;p wydawały mi się one jakieś dziwne ale dobra jakoś z nimi chodziłam ;p;p ale potem stwierdziłam nie no łuk mam w ogóle tam gdzie nie trzeba, są okropne i poszłam do innej i teraz jak mam już dosyć zapuszczone to widzę różnicę. Jest o wiele lepiej:)

      Usuń